Rok na cztery pory rozdzielony

"Simy" przyzwyczaiły nas do pewnej regularności. Fraszka, przepowiednie Majów, wojny, głód na świecie. Electronic Arts realizuje kolejne rozszerzenia wręcz z żelazną konsekwencją. Tym razem pada
"Simy" przyzwyczaiły nas do pewnej regularności. Fraszka, przepowiednie Majów, wojny, głód na świecie. Electronic Arts realizuje kolejne rozszerzenia wręcz z żelazną konsekwencją. Tym razem pada na "Cztery pory roku". To już ósmy dodatek. Ciśnie się na usta pytanie: czy ostatni? Druga część gry miała właśnie tyle rozszerzeń. Na razie pozostaje nam przyjrzeć się temu, co tym razem zobaczymy w ramach nowości.

"Cztery pory roku" są o tyle ciekawe, że z jednej strony nie wprowadzają na przykład nowego miasta, z drugiej zaś przemodelowują całą rozgrywkę pod kalendarzowe zmiany pogody. Oczywiście brak nowej miejscówki dla naszych podopiecznych nie oznacza, że znikną irytujące i przy okazji wszędobylskie okienka i wiadomości z możliwością kupna tego czy owego za dodatkowe pieniądze.

Główną i dość spektakularną zmianą jest rzeczona pogoda i jej wpływ na środowisko, w którym żyją Simowie. Po wprowadzeniu podziału na cykle atmosferyczne rozgrywka toczy się nieco innym torem niż dotychczas. Wirtualne postaci mogą bowiem łapać przeróżne choroby (co daje kolejne możliwości ich wykańczania...), nie przebywają na zewnątrz tyle czasu, co wcześniej i mogą zakładać różne ubrania w zależności od warunków. Efekty pogodowe to żelazny zestaw Matki Natury – od deszczu, przez gradobicie, aż do iście brytyjskiej mgły. Co najważniejsze, pogodę możemy kontrolować, to znaczy zmieniać prędkość następowania po sobie danych pór roku. Podczas tychże pojawiają się i sezonowe aktywności. Najważniejsze to występujące w parkach festiwale i obchodzenie dziwacznych, typowo simowych świąt. Do tego dochodzi możliwość jazdy na rolkach czy łyżwach oraz sezonowe aktywności, czyli np. bitwa na śnieżki.


Nieco nowości pojawia się w wirtualnej szafie i zasobach meblowych. Wśród nowych ubrań dominują stroje wyjściowe. Meble i wyposażenie służą zaś podkreśleniu sezonowych aktywności i są przeznaczone głównie do montowania na zewnątrz. W ramach usprawnień konstrukcyjnych dodano kilka poprawek w module kreacji Sima, z których najbardziej zauważalne jest filtrowanie i pokazywanie Sima w zależności od zakupionej zawartości. Nasi podopieczni mają oczywiście nowe, związane z aktywnościami sezonowymi cele życiowe, pasywne umiejętności w stylu gry w piłkę nożną czy choćby cechy charakteru w postaci preferencji temperaturowych. Ostatnią porcją drobnostek są oczywiście nowe potrawy czy rośliny do domowego ogródka.

Powracają także, w ramach ciekawostki, Obcy znani z drugiej części gry. Choć nie możemy stworzyć takiego delikwenta, da się sprawić, by kosmita... wżenił się w rodzinę. A potem już tylko kombinujemy mu fascynującą karierę obiektu badań naukowych...

Pod względem wizualnym zaszły oczywiście zmiany na gruncie efektów atmosferycznych czy choćby koloru fauny – wściekle zielona roślinność podczas wiosny zmieni paletę barw na żółto-czerwoną, gdy nadejdzie jesień. Są to, jak wiadomo, zmiany kosmetyczne, ale niezbędne przy takim profilu rozszerzenia.

"Cztery pory roku" to paradoksalnie dość ciekawy dodatek. Nie ze względu na tonę ubrań, mebli czy miejsc, w których Simowie mogą spółkować (dla ciekawskich – można to robić w igloo). Dodatek sezonowy wprowadza raczej nieco ciekawszy tryb grania, skoncentrowany na wyciskaniu jak największej ilości rzeczy z danej pory roku, zanim ta przeminie. Pozostaje tylko jeden problem – co, gdy już zobaczymy wszystkie cechy i nowości? Niby lekka nuda, ale fanom Simów od lat nie przeszkadza to spokojne tempo gry.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones